
Tak zrodził się pomysł przygotowania pasztetu porowego z dodatkiem papryki. Jego przygotowanie zajmuje chwilę - ale warto. Przygotujcie go na spokojnie, dzień przed spożywaniem, a następnie rozkoszujcie się smakiem - samym, podawanym do pieczywa, jedzonym na zimno lub na ciepło. U mnie oczywiście ta ostatnia wersja króluje, bo nie mogłam doczekać się jutra i właśnie w tej chwili wyjadam pasztet prosto z brytfanki :)